Generalnie firmy pozabankowe nie wymagają zbyt wielu zaświadczeń i formalności, za pożyczyć mogą się osoby z kiepską zdolnością kredytową oraz tak zwanym złym BIK-iem, czyli raportem z Biura Informacji Kredytowej. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, aby pracownicy firmy dzwonili do zakładów pracy klientów.