Czytałem ostatnio o jednej pani komornik co chciała zlicytować jednej kobiecie przetwory za długi męża, chociaż mieli rozdzielność majątkową, poza głupotą całej sytuacji, zastanawia mnie jedno, jak to w końcu jest z tą rozdzielnością majątkową, czy ona ma moc prawną? Czy po to się to podpisuje, żeby i tak nic nie dało? Czy może być tak, że pomimo podpisania intercyzy, żona odpowiada za długi męża?